Savoir-vivre

5 zasad etykiety towarzyskiej w sam raz na upalne lato

Niestety urlopowy wyjazd już dawno za mną a w dodatku to dla mnie wyjątkowo pracowite lato, niemniej jednak pomyślałam, że to idealny czas na napisanie wreszcie o wakacyjnych dobrych manierach. Mam swoją osobistą niedługą w sumie listę najbardziej irytujących zachowań, które spisałam i w oparciu o nie powstał dzisiejszy wpis. Nie jest to w żadnym razie nawet mini kompendium wakacyjnego savoir – vivre, ale kilka subiektywnych uwag i wspomnień, bo kilkukrotne miałam okazję być świadkiem sytuacji, które zdecydowanie nie przypadły mi do gustu.

  1. Początkiem roku miałam okazję być po raz pierwszy w Egipcie, a to jak wiadomo mekka rodzinnych wyjazdów dla wielu naszych rodaków. Zatrzymałam się w hotelu, gdzie przed wejściem do restauracji postawiono z jakiegoś powodu tabliczkę z prośbą o niewynoszenie jedzenia. Niestety była tam też pewna młoda rodzina z kilkuletnim dzieckiem, którego zaradny  tata na specjalnym sporym  talerzu przy śniadaniu odkładał przekąski na resztę dnia i bez cienia zażenowania wynosił je do pokoju mijając tabliczkę z prośbą o nierobienie tego. Tak, wiem, że to co najwyżej drobne cwaniactwo, ale pozostawia fatalne wrażenie.
  2. A teraz inna sytuacja i znam ją z opowieści naocznego świadka. Rzecz miała miejsce w Grecji na wycieczce fakultatywnej. Otóż grupce osób pokazano drzewo, na którym rosną jadalne kasztany. W odpowiedzi kilka pań natychmiast zaczęło zrywać zapasy kasztanów, które dumnie chciały zabrać do Polski. Sytuacja chyba nie wymaga komentarza, ale trzeba być naprawdę ostrożnym z wywozem tzw. „pamiątek” czy zdobyczy. Pierwszy z brzegu przykład to Sardynia, gdzie za zabranie piasku z plaży, nawet w symbolicznych ilościach można dostać 1500 euro kary. I bardzo słusznie moim zdaniem. Poza tym we Włoszech wiele osób graweruje swoje wyznania miłosne na pięknych lokalnych kaktusach, niszcząc ich liście. Pomysły turystów na niszczenie ekosystemu są niestety liczne.
  3. Lato to idealny czas na spotkania ze znajomymi w ogródkach i restauracjach. Pamiętajmy jednak o tym żeby, nie gasić pragnienia butelką wody, którą akurat mamy w torebce czy częstować kogoś słodyczami, które akurat przynieśliśmy nawet w dobrej wierze. Jedzenie czy picie czegokolwiek, co nie zostało zakupione w restauracji jest w złym tonie a czasem wiąże się z nieprzyjemnymi konsekwencjami z możliwością wyproszenia z lokalu włącznie.
  4. Wakacje to czas podróży małych i dużych, pamiętajmy jednak o wygodzie innych pasażerów. Przyznam, że najbardziej utkwiły mi dwie sytuacje z moich ostatnich podroży lądowych, np. jedna para siedząca za mną w autokarze puściła sobie na głos w telefonie mocno kontrowersyjny okraszony przekleństwami filmik a inna pani w pociągu w pewnym momencie wyciągnęła lakier do paznokci i zaczęła je malować.
  5. Niedawno w środku tygodnia o 2:30 w nocy obudziło mnie dość donośne przyjęcie na tarasie u moich sąsiadów a perspektywa, że muszę o 07:00 rano wstać do pracy sprawiła, że od razu równie donośnie przez okno powiedziałam w kierunku dobrze bawiącej się grupy kilka słów, które sprawiły, że zapadła kojąca cisza nocna. Grille, przyjęcia w ogrodzie to miłe letnie rozrywki, ale pod warunkiem, że nie przeszkadzają innym po 22:00. Blogerka i pisarka Amy Alkon uważa, że tego typu zachowanie to coś więcej niż tylko egoizm czy chamstwo, ale to kradzież w czystej postaci, bo sąsiedzi  pozbawiają innych szans na sen. Konsekwencje nieprzespanej nocy mogą być różne z tragedią na drodze włącznie, więc w żadnym wypadku polecam nie ignorować „niewinnego” przyjęcia grillowego sąsiadów, które zakłóca nam spokój.

A na koniec tak bym podsumowała moje pięć zasad  etykiety towarzyskiej w sam raz na upalne lato:

  1. Nigdy nie wynosić nic na później z hotelowej restauracji bufetowej, chyba, że zamawiamy coś à la carte i za danie zapłaciliśmy. Wówczas mamy pełne prawo zabrać na wynos rzeczy, których nie daliśmy rady zjeść. To w pełni pozytywna praktyka, bo nie marnujemy jedzenia.

  2. W restauracji konsumujemy wyłącznie rzeczy, które tam zamówiliśmy.

  3. Nie zabieramy tzw. „pamiątek”, które niszczą naturę kraju, który odwiedzamy. Jeśli już to te pamiątki kupujemy.

  4. Urządzając przyjęcie w ogrodzie lub na tarasie pamiętajmy o zapytaniu o zgodę sąsiadów a jeśli nie wiemy czy to będzie im przeszkadzać to należy je zakończyć w momencie rozpoczęcia ciszy nocnej.

  5. Pamiętajmy o dobrych manierach w podróży. Nasze rozrywki i czynności nie mogą wpływać na komfort innych podróżujących.

To moja lista, ale jestem bardzo ciekawa, co Wy dodalibyście do niej?

1 komentarz do “5 zasad etykiety towarzyskiej w sam raz na upalne lato