Savoir-vivre

Co zrobić, kiedy ktoś inny popełnia gafę?

Załóżmy, że mamy do czynienia z taką sytuacją: jesteśmy u znajomego i w większym gronie jemy kolację. Zostaliśmy ugoszczeni spaghetti a przy nakryciu znajduje się nóż i widelczyk do ciasta, wodę nalano do filiżanek a serwet na kolana nie podano wcale, są tylko małe papierowe serwetki ułożone w wachlarzyk. Czy wypada to skomentować lub poprosić o właściwe sztućce i naczynia? Otóż cokolwiek zdecydujemy się zrobić w tej sytuacji to pamiętajmy, że publiczne wytykanie komuś faux pas i stawianie go w krępującej sytuacji jest znacznie większą gafą niż ta, którą popełnił nasz znajomy mając dobre i szczere intencje ugoszczenia nas.

Wszystko zmienia się jednak, kiedy gafa wynika z czyjegoś egoizmu i wygodnictwa. Chyba choć raz każdemu z nas zdarzyło się jechać w pociągu w przedziale z osobą, która oddała się dłuższej pogawędce nie fatygując się, aby wyjść na korytarz. Nawet jeśli ktoś nie interesuje się tematyką savoir-vivre to chyba nietrudno domyślić się, że to może komuś przeszkadzać… Zresztą jak bardzo można dowiedzieć się z sytuacji, która miała miejsce w 2010 r. w pociągu na  odcinku Lublin–Bydgoszcz. Pisały o tym media, m.in. Wirtualna Polska i oczywiście musiałam i ja przypomnieć o tym w mojej książce. Dlatego, kiedy rozmowa nie jest szybką wymianą informacji a obszerną relacją wydarzeń towarzyskich z poprzedniego weekendu współpasażera to zdecydowanie warto wkroczyć do akcji i poprosić o wyjście na korytarz.

A co zrobić w sytuacji, kiedy widzimy osobę, która przed drzwiami naszej kamienicy nie raczyła posprzątać po swoim psie i zamierza się oddalić? Otóż tu nie mamy już nie mamy do czynienia z gafą, ale z chamstwem w czystej postaci i oczywiście zachęcam do zwrócenia uwagi tejże osobie adekwatnie do jej poziomu, czyli prosto i na temat.