Savoir-vivre

Czego nie dawać w prezencie świątecznym?

Pewna znana polska aktorka w jednym z wywiadów opowiedziała o niemałym rozczarowaniu jakie ją spotkało, kiedy jej dobra przyjaciółka, która niewątpliwie chciała dobrze, kupiła jej w prezencie portfel za 200 euro podczas gdy ona wiele by dała, żeby zamiast portfela dostać te 200 euro w kopercie… Brawa za szczerość, ale  przyjaciółka tej aktorki to zdecydowanie kobieta z klasą, bo wie, że pieniędzy w kopercie się nie daje. To także bardzo hojna osoba, bo nie tylko zadała sobie trud znalezienia ładnej rzeczy, ale też nie pożałowała na nią pieniędzy.

Statystyczny Polak łącznie na wszystkie prezenty gwiazdkowe w zeszłym roku wydał do 300 zł i jest to suma w sam raz patrząc na polską średnią krajową. Prezent wcale nie musi być drogi a właściwie zbyt drogi być nie powinien, bo dany honorowej osobie, która nie może się zrewanżować podarunkiem w podobnej kwocie będzie tylko ciążył na sumieniu. Drogie prezenty nie będą niezręczne wyłącznie w przypadku osób będących parą lub na linii rodzice – dzieci. Więc, drodzy panowie bez obaw kupując swojej partnerce diamenty czy torebkę Prady nie ryzykujecie żadnego faux pas! W przypadku mniej zażyłych relacji ważne, aby prezent trafiał w gust i charakter danej osoby i nie raził przesadną praktycznością, za co można uznać np. wręczenie komuś rondla czy szczotki do mycia pleców.

Czego jeszcze nie dawać w prezencie innym członkom rodziny, przyjaciołom czy znajomym z pracy?

  • Perfum, kupionych według własnego uznania, bo tu akurat może się zdarzyć, że drzewo sandałowe i wanilia, które uwielbiamy w perfumach u naszej znajomej spowodują irytację i ból głowy, ale jeśli wiemy jaki zapach konkretnie lubi koleżanka to jak najbardziej można dać jej w prezencie perfumy;
  • Satynowa, mocno wycięta i w dodatku obszyta koronką damska koszula nocna nie będzie z pewnością dobrym pomysłem, jeśli np. łączą nas relacje zawodowe;
  • W prezencie nigdy nie powinno się dawać zwierząt ani leków;
  • Mało kreatywne i rzadko mile widziane jest np. dawanie swoim pracownikom czy kontrahentom swoich gadżetów firmowych. Chodzi o sprawienie komuś radości a nie autoreklamę;
  • Prezenty, które aż wołają o litość swoim niewyszukaniem i pospolitością, mowa choćby o skarpetach, bo to oznacza, że nie chciało nam się poświęcić nawet minuty na pomyślenie co danej osobie sprawiłoby radość;
  • Rzeczy łatwo psujące się np. wszelkie produkty spożywcze, które mogą się połamać i szybko tracą ważność;
  • Prezenty, pozornie kreatywne, które całkowicie mijają się z zainteresowaniami i osobowością obdarowywanego; Np. kurs haftowania dla osoby, którą rozpiera energia i która kocha sport;
  • Prezenty niebezpieczne, np. talon na skok spadochronem.

Czy dodalibyście coś jeszcze do listy? Oczywiście Wasze komentarze na temat rekomendacji co będzie dobrym prezentem też będą mile widziane.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.