Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego modelki chodzące po wybiegach dla najbardziej ekskluzywnych marek modowych bardzo często są smutne, nigdy nie szukają kontaktu wzrokowego z publicznością a czasem mają minę urażonej księżniczki? To bardzo ważny zabieg marketingowy mający na celu wywołanie psychologicznego efektu niedostępności i onieśmielenia u bram tajemniczego świata luksusu i sukcesu. Założenie jest takie, że wstęp tam mają mieć wyłącznie nieliczni a taka perspektywa doskonale przekłada się na zainteresowanie danym produktem, powiedzmy sukienką haute couture, u niejednego snobistycznego klienta. I tak na wybiegu brak uśmiechu jest w pełni uzasadniony, ale już idąc na spotkanie w nowym gronie osób nie jest to najlepsza strategia.
Kiedy wchodzimy do pokoju, pełnego nieznajomych lub gdy ktoś, kogo nie znamy podchodzi do nas na konferencji warto pamiętać o komunikacji niewerbalnej, która przyciąga a nie odpycha daną osobę. Co nie pomoże pozytywnemu rozwojowi nowej znajomości? Brak uśmiechu, zmarszczone czoło, skulone lub przygarbione plecy, skrzyżowane ręce na klatce piersiowej lub jeszcze gorzej trzymanie rąk w kieszeni. Osoba, która w realnym życiu uśmiecha się postrzegana jest jako bardziej atrakcyjna, szczera, wiarygodna, sympatyczna i kompetentna [1].
Poza tym skuteczny networker ma jeszcze cztery inne nawyki:
- Planuje i robi kalendarz ważnych wydarzeń, gdzie z dużym prawdopodobieństwem spotka inspirujących ludzi otwartych na współpracę
O ile nie jestem fanką sztucznie zaaranżowanych spotkań networkingowych to należę do oddanych zwolenników networkingu, szczególnie podczas specjalistycznych szkoleń, prestiżowych konferencji biznesowych czy forów ekonomicznych. Udział w niektórych wartościowych wydarzeniach czasem kosztuje i to niemało, ale kto nie inwestuje w siebie, nie rozwija się.
- Zawsze nosi przy sobie wizytówki
Są kręgi kulturowe, gdzie posługiwanie się wizytówkami to prawdziwy ceremoniał np. w Japonii, zaś przyjście na spotkanie biznesowe z Hindusami bez własnej wizytówki może sprawić, iż będziemy postrzegani jako mało poważny kontrahent. Skuteczny networker nie tylko nosi przy sobie wizytówki, ale doskonale wie jak się nimi posługiwać z taktem a to oznacza, że nie traktuje ich jak ulotek reklamowych w stosunku do nowopoznanych osób i nigdy nie prosi o wizytówkę osoby stojącej wyżej w hierarchii zawodowej.
- Pamięta o zasadzie 12 x 12 x 12
O tej zasadzie pisze Ivan Misner i obejmuje ona trzy pytania, które warto sobie zadać przed wybraniem się na jakiekolwiek spotkanie, gdzie będziemy poznawać nowe osoby:
- Jak wyglądam z odległości 12 stóp (około 3,5 m)?
- Jak wyglądam z odległości 12 cali (około 30 cm)?
- Jakie jest pierwsze 12 słów, które wypowiadam? [2]
- Dba o podtrzymywanie kontaktu
Wymiana kontaktów to zaledwie symboliczny gest, ale najważniejsze jest to co dzieje się potem. Trzeba koniecznie mieć pomysł, jak daną znajomość podtrzymać i zastanowić się, gdzie możemy być użyteczni. Bezinteresowna pomoc to jedna ze złotych zasad networkingu.
Przypisy:
- O. Liebermann, Using emoticons in work emails make you look incomptetent, a study finds.http://edition.cnn.com/2017/08/17/health/emoticons-emails-study-trnd/index.html.
- G. Turniak, W. Antosiewicz, Praktyczny poradnik networkingu. Zbuduj sieć trwałych kontaktów biznesowych, Wydawnictwo Helion, Gliwice 2012, s. 59-60.
P.S. Jeśli ten temat Was interesuje i macie ochotę poznać: inne rytuały i nawyki prowadzące do sukcesu w networkingu, dowiedzieć się, jak budować sieć swoich kontaktów, poznać tajniki mistrzów networkingu oraz zyskać pełną jasność, o jakich zasadach etykiety biznesu warto pamiętać przy poznawaniu nowych osób na gruncie zawodowym to gorąco zachęcam do udziału w kolejnej edycji szkolenia „Sztuka networkingu w biznesie” 24 listopada w Krakowie. Szczegółowy program i rejestracja znajdują się na stronie: http://www.intermanners.pl/szkolenie-sztuka-networkingu-w-biznesie/.