Amerykański tygodnik TIME projektem „Pierwsze” (hashtag #SheIsTheFirst) postanowił uhonorować 46 szczególnych kobiet. Każda z nich po raz pierwszy dokonała w historii czegoś spektakularnego i zmieniała na swój sposób świat. Po raz pierwszy w historii tygodnik ten ma aż 12 okładek w tym wersję m.in. z Hillary Clinton, Oprah Winfrey, Seleną Gomez, Ellen DeGeneres i Janet Yellen. Wygląda to na nową falę dyskusji o szklanym suficie i czytając opowieści tych 46 kobiet sukcesu dowiadujemy się, że na samym szczycie ten nieszczęsny szklany sufit w wielu przypadkach jednak istniał, a świadczy o tym choćby fakt, że dopiero od kilku lat możemy mówić o pierwszej kobiecie spikerce Izby Reprezentantów czy szefowej FED… Zaznaczę też, że projekt ten zasadniczo dotyczy Amerykanek.

Zauważyłam, że niektóre Polki, którym udało się osiągnąć autentyczny sukces nawet nie chcą ciągnąć tego tematu czy płeć w jakikolwiek osób przekłada się na wygraną w biznesie. Ich zdaniem liczy się pomysł, cechy charakteru a resztę zweryfikuje rynek a nie to czy jesteś kobietą czy mężczyzną. Zdecydowanie i mi bliskie jest to podejście. Jednak czytając opowieść okładkową TIME`a nie da się uciec od informacji, że jeśli kobiecie, w tym przypadku z USA, zamarzy się funkcja dowódcy wahadłowca, trenera w lidze NFL, szefowej banku centralnego czy prokuratora generalnego to będzie to temat na okładkę jako niemal dziw natury. Na szczęście dobra wiadomość jest taka, że druga kobieta, która obejmie dowództwo na wahadłowcu nie będzie już budziła niezdrowego zainteresowania tylko i wyłącznie ze względu na płeć.

Na liście 46 bohaterek tego projektu znalazły się m.in.:

Nancy Pelosi – pierwsza w historii kobieta, która została Spikerem Izby Reprezentantów;

Melinda Gates – pierwsza filantropka, która na cele charytatywne wydała ponad 40 mld dolarów;

Hillary Rodham Clinton – pierwsza kobieta, która wygrała nominację prezydencką;

Ann Dunwoody – pierwsza kobieta, która została w USA 4-gwiazdkowym generałem;

Kathryn Smith – pierwsza kobieta trener w NFL;

Eileen Collins – pierwsza kobieta dowódca na pokładzie wahadłowca;

Sheryl Sandberg – pierwsza kobieta, która została miliarderką w branży mediów społecznościowych;

Patricia Bath – pierwsza kobieta, która wynalazła urządzanie laserowe do badania i leczenia zaćmy;

Serena Williams – pierwsza tenisistka, która wygrała 23 wielkie szlemy.

Bardzo jestem ciekawa Waszej opinii czy takie zestawienia mają sens?