Podróże

Krótka historia z cukierkami w tle a także trochę wspomnień i zdjęć z Czarnogóry i Albanii

Niedawno postanowiłam odwiedzić bliską osobę w Tiranie, ale że wcale nie jest tak łatwo dostać się tam bezpośrednio to po drodze znalazłam się w samolocie do Podgoricy.  Ryszard Kapuściński być może napisałby na ten temat lapidarium. Otóż w moim rzędzie usiadła starsza pani z Czarnogóry mówiąca wyłącznie we własnym języku. Na podróż kupiła sobie paczkę… Czytaj dalej Krótka historia z cukierkami w tle a także trochę wspomnień i zdjęć z Czarnogóry i Albanii

Podróże

Dzikie hiacynty w lesie Hallerbos

Od kilku lat planowałam zobaczyć hiacynty w lesie Hallerbos, ale  udało mi się dopiero wczoraj. Las Hallerbos jest oddalony o około 20 km od Brukseli i rozciąga się na powierzchni 550 hektarów. Zazwyczaj w drugiej połowie kwietnia matka natura funduje tam prawdziwy show, kiedy zakwitają całe dywany dzikich hiacyntów. Kwiaty te kwitną dość krótko zmieniając… Czytaj dalej Dzikie hiacynty w lesie Hallerbos

Podróże

Trzy powody dla których wybrałam się na Dominikanę

Kiedy Krzysztof Kolumb przybył na wyspę, którą dziś Haiti dzieli z Dominikaną był przekonany, że to Japonia. Cóż, niezupełnie… Na Dominikanie osiadł dopiero jego syn Diego, gdzie do dziś w rewelacyjnym stanie stoi jego pałac w centrum Santo Domingo. Nazwa tego kraju wywodzi się jednak od patrona pierwszej osady kolonizatorów, którym był św. Dominik. Historia… Czytaj dalej Trzy powody dla których wybrałam się na Dominikanę

Podróże

Podróżnicze podsumowanie 2017 r. i najlepsze zdjęcia.

Chyba jeszcze długo nie zgodzę się z Tiziano Terzani, który napisał w „Nic nie zdarza się przypadkiem”, że: Dlatego podróżowanie niczemu nie służy. Jeśli ktoś nie ma nic w środku, nie znajdzie też nic na zewnątrz. Daremnie szukać po świecie czegoś, czego nie można odnaleźć w sobie. Nowi życzliwi ludzie, nowe spojrzenia na świat, słońce,… Czytaj dalej Podróżnicze podsumowanie 2017 r. i najlepsze zdjęcia.

Podróże

St. Gilles – „polska” dzielnica w Brukseli w moim obiektywie.

St. Gilles to dzielnica do której mam ogromną słabość i jeśli ktoś lubi w czasie swoich podróży oglądać prawdziwe życie a nie tylko najważniejsze zabytki w ścisłym centrum to polecam odwiedziny także w tej części miasta. Zapewniam, że poczujecie się trochę jak w domu, bo  możliwe, że polski i arabski będziecie słyszeć częściej niż francuski… Czytaj dalej St. Gilles – „polska” dzielnica w Brukseli w moim obiektywie.

Podróże

Cudze chwaliłam a tyle się dzieje na Żoliborzu Artystycznym!

Warszawa pięknieje… Jest takie magiczne miejsce w stolicy, gdzie zbiegają się ulice Czesława Niemena, Stanisława Dygata i Kaliny Jędrusik a mowa o Żoliborzu Artystycznym. Bywam tam często i uwielbiam to miejsce. Choć nazwa patronów osiedla może kojarzyć się z bohemą artystyczną, to zdecydowanie nie poczujemy się tutaj jak na Montmartre. To jest jeszcze pachnące nowością… Czytaj dalej Cudze chwaliłam a tyle się dzieje na Żoliborzu Artystycznym!