Savoir-vivre

Jak bezbłędnie wybrać sukienkę, kiedy na ślubie pełnimy rolę świadka?

Dość często zaglądam na różne blogi lifestylowe i modowe a na niektórych zaobserwowałam prawdziwą rewolucję. Spotkałam się m.in. z radą, że założenie czerni na ślub przez kobietę jest już jak najbardziej w porządku. Zaś inne sugestie mocno stawiają na długie sukienki. Niestety klasyczna elegancja oraz zasady dress codu obu tym opcjom powiedzą nie, ale to nie wszystko. Przyjmując zaproszenie jako świadek warto pamiętać o kilku zasadach:

  1. Kolor, tkanina i faktura – na ślubie w przypadku kobiet-gości dwa kolory są na cenzurowanym: czerń i biel. Co w takim razie? To oczywiście zależy od typu urody, bo kobieta typu wiosna nie będzie wyglądać dobrze w nasyconym burgundzie czy innych ciemnych przytłaczających barwach. Warto postawić na coś co pasuje do naszego typu kolorystycznego i choć wzorki i kwiatki nie są zabronione to za elegantsze uznaje się tkaniny jednolite. Bardzo cenna jest też rada, którą pamiętam w książce Katarzyny Tusk Elementarz stylu, że zawsze najlepiej wyglądają i układają się tkaniny z tworzyw naturalnych. Tak więc, mimo iż wyjdzie to drożej, postawmy na wiskozę lub jedwab i w tym dniu lepiej darujmy sobie wszelkie sukienki z poliestru lub akrylu.
  2. Długa czy krótka? Krótka a w dress codzie oznacza to 6 cm powyżej lub poniżej środka kolana.
  3. Skromnie czy wyróżniać się z tłumu, w końcu jestem świadkiem? Księżna Kate, mimo iż nie była świadkiem ani druhną to zebrała zasłużone pochwały po ślubie Meghan Markle z księciem Harrym za to, że nie zabrała show pannie młodej swoim wyglądem. Założyła strój, który już miała na sobie wcześniej i który w żaden sposób nie przyćmiewał głównej bohaterki uroczystości.
  4. Sukienka bez ramion. Tak czy nie? Jeśli jesteś świadkiem czy jak określają to inni świadkową podczas plenerowego ślubu na plaży to czemu nie, ale takie sukienki tego typu nie pasują w wersji solo ani do kościoła ani do USC. Jeśli już to trzeba zabrać też nakrycie a tutaj opcji jest wiele.
  5. Jakie dodatki? Bukiecik nawiązujący stylistyką do tego, który ma panna młoda, biżuteria z metali i surowców naturalnych a dla fanek pełnej poprawności także cienkie cieliste rajstopy i zakrywające palce buty. Formalny strój dzienny w kompleksowej wersji przewiduje także kapelusz lub fascynator.

Mam pełną świadomość jak wygląda teraz moda ślubna, i myślę, że kobiet w rajstopach i pełnych butach, szczególnie w bieżącym miesiącu, ze świeca szukać, ale w każdym razie postanowiłam napisać kilka zasad na wszelki wypadek gdyby ktoś pytał…

A tak z innej beczki, moja trzecia książka jest już gotowa, wyszła z drukarni i cierpliwie czeka na premierę i uruchomienie mojego sklepu internetowego. Ach, doczekałam się go wreszcie! Kończymy prace informatyczne i niebawem wielkie otwarcie!

P.S. A wracając do sukienek, to postanowiłam tym razem spytać o Wasze zdanie. Jakie marki, według Was, produkują sukienki najbliższe dress codowej poprawności?